|
INFORMACJA PRZEWODNIKA:
Dzień dobry, jestem substancją która znakomicie przewodzi prąd elektryczny. Utworzonym jest z atomów, od których elektrony walencyjne odrywają się bez trudności i mogą się swobodnie poruszać. W Świątyni na etacie są zatrudnieni różni przewodnicy, np. grafit, żelazo, złoto, czy miedź. Jam jest aluminium, a ponieważ kruchym i łamliwym, tom tylko w Sali Wystawowej stoję. I przewodzę.
Sergiej H. Wystawow to był wybitny kapłan. Bardzo uzdolniony. Wiele zrobił dobrego i złego, dla Świątyni - więcej dobrego. Był synem scholandzkiego dziennikarza i dreamlandzkiej kucharki, uzdolnionym poliglotą, pilotem myśliwców, treserem dzikich zwierząt, zaś przede wszystkim, spadkobiercą tradycji Re i Ozyrysa. Zarówno ojciec jak i matka wywodzili się z tej tradycji. Matka była członkiem tajnej sekty reozyrian, ojciec zaś, badaczem tej starożytnej kultury. Matka zaszczepiła młodemu Sergiejowi zamiłowanie do tajemnic, sekretów i teologii, nauczyła go pewnego dialektu hieroglificznego i umiejętności studiowania papirusów. Z pokolenia na pokolenie przekazywany był tylko jeden papirus, więc wszyscy w tejże sekcie uczyli się studiować tylko ten jeden, z nadzieją, że być może kiedyś uda się odnalzeźć więcej. Ojciec zaś zaszczepił dorastającemu Sergiejowi "żyłkę" podróżnika i drobiazgowego analizatora, badacza tradycji Re i Ozyrysa. 30-letni Wystawow dołączył więc do jednej z ekspedycji poszukiwawczej, która 10 lat później odnalazła zaginione wrota do Świątyni. Resztę życia poświęcił na szczegółowym badaniu tego, co znajdywano w skałach. Odczytał kilka starszych dialektów hieroglificznych, w tym część zapisu znajdującego się na ścianach Sali Kazań. Nauczał zainteresowanych wiernych i młodych kandydatów na kapłanów o rozwoju myśli Re-Ozyrysowej w starożytności, zwłaszcza o związkach między kapłanami a społeczeństwem świeckim. Brał udział w wielu istotnych posiedzeniach kapłańskich. W tamtych czasach było to kwestią przypadku, akurat trzeba było się znaleźć we właściwym miejscu i we właściwym czasie aby przez krótki moment uczestniczyć w podejmowaniu historycznych decyzji. Wielki badacz podziemi Świątyni, naściennych napisów, zbieracz niezebranych idei w jedną całość. Niezły interpretator i spostrzegawczy krytyk rzeczywistości. Gorący propagator udostępnienia Świątyni turystom (co w ówczesnych czasach nie cieszyło się uznaniem wśród większości kapłanów). Swoją postawą i poświęceniem wychował całe pokolenia kapłanów zaintrygowanych starożytną historią Świątyni i jej tajemnicami. Pod koniec życia okrzyknięty szefem archeologów. Po śmierci zmumifikowany i wystawiony potomnym. Do dziś krążą o nim legendy, jak to biegał od kapłana do kapłana pokazując jakieś dopiero co odkryte papirusy, czy figurki.
Opuszczając przewodnik wróć do Sali Wystawowej/Wystawowa.
|